Czesław Miłosz

***

Piękna jesteś ojczyzno moja, Europo
Nie przyznaję się do żadnego z haseł, które dzielą ciebie na nienawidzące narody
Na pagórkach Neckaru i w dolinie Umbrii czuję się tak samo twojej sławy potomnym
I mam odwagę wierzyć w powołanie twoje.

Krwawa jesteś ojczyzno moja, Europo
Krzyk mordowanych i uciśnionych przelatuje z krańca twego w kraniec
I nie jest to pora, aby robić wyznania podobne.
Ale ktoś musi powiedzieć to, co trzeba aby było powiedziane.

Widzę już twoje ludy stające u znicza
I rzucające broń z przekleństwem dla imienia krzywdzicieli.
Oczy przecierają w zdumieniu, że tak długo żyły życiem niewolników.
Słyszę hymn nowej epoki śpiewany przez miliony ust
I rozbrzmiewają dzwony w Notre Dame, Chartres i Krakowie,
Gdyż wiele lat było klęski, ale wiele będzie pokoju.

Nie wiem czy wtedy będę żył i nie jest ważne to życie.
Jeżeli dadzą mi karabin i każą abym walczył
Spełnię wszystko, co należy do mężczyzny,
Nikt jednak nie zdoła sięgnąć w głąb serca, gdzie ukrywać będę przeczenie.

A teraz widzę was, z nieczystemi od nienawiści oczami,
Język wasz — język żmii, dokoła waszych sztandarów unosi się kłamstwo 
                                                                  jak mgła nocna dokoła księżyca.
Szeregi wasze nieprzeliczone i wspólnie dźwigacie znamię Bestii
Choć każdy z was pragnie szczęścia, tak, jak i ja pragnę.

I widzę was, artyści, którzyście zapomnieli
Że prawda człowieka jest prosta i trzeba wyrażać ją prosto.
Zamiast dzielić się z braćmi siłą, dzieliliście się słabością,
Dlatego imię wasze wymazane będzie z pamięci pokoleń.

Odwagi potrzeba, męstwa potrzeba, aby oglądać to co jest
I nie wybuchać skargą i nie ubolewać,
Ale dzień po dniu nazywać pięknem to co jest,
Bo nie po to, aby los był łatwy władamy na ziemi.

Odwagi potrzeba, męstwa potrzeba, aby co dzień odgarniać ten gruz,
Burzących siebie własną nikczemnością wiar i kościołów
I nigdy nie ustawać w pochodzie nadziei,
Bo tylko czyn jest godny i pieśni i chwały.

podał do druku Paweł Bem


 

Czesław Miłosz, urodził się w 1911 roku, zmarł w 2004 roku, poeta, laureat Literackiej Nagrody Nobla (1980). Urodzony w Szetejniach nad Niewiażą, w ciągu życia przemieszczał się kolejno do Wilna, Warszawy, Krakowa, Nowego Jorku, Waszyngtonu, Paryża; po uzyskaniu azylu we Francji w 1951 roku, przemieszkał tam 10 lat, aby w 1960 roku osiedlić się w Stanach Zjednoczonych jako profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Laureat najważniejszych literackich nagród międzynarodowych, w Polsce jego dzieło i osoba obłożone były przez lata zakazem cenzury, publikowane legalnie dopiero po roku 1989. Od 1993 roku honorowy obywatel Krakowa, gdzie mieszkał do śmierci. Pochowany na Skałce w Krakowie. Udekorowany najwyższym odznaczeniem polskim, Orderem Orła Białego, oraz najwyższym odznaczeniem litewskim, Orderem Giedymina. Jako dziecko naoczny świadek rewolucji 1917 roku w Rosji, a podczas II wojny światowej, rzucony we wrześniu 1939 w wojenną wędrówkę, wpierw przeżył okupację Wilna przez ZSRR, a następnie w Warszawie, czynny w podziemnym życiu kulturalnym, oba powstania: roku 1943 w getcie i roku 1944. Refleksje o dziejach najnowszych uczynił tematem swojej twórczości. Liczne wiersze Miłosza i słynna książka Rodzinna Europa należą do najwnikliwszych. Dopiero niedawno odnaleziony, niedrukowany wiersz Piękna jesteś, Europo…, proroczy, wstrząsający i niezwykle aktualny, powstał prawdopodobnie w roku 1936. Dotyczy on Europy, jej dziedzictwa i zagrożeń, którym musimy stawić czoła. Po raz pierwszy został opublikowany w najnowszym numerze “Zeszytów Literackich” ( 2017 nr 1 / 137), odnalazł go w papierach Miłosza i podał do druku Paweł Bem. / Fot. Renata Gorczyńska